Oto, co się dzieje w moim domu, kiedy brakuje mi desek do malowania! Malowane jest wówczas wszystko, do czego przyklei się farba ;-)
Stołeczek poniżej był wcześniej specjalnie postarzany i docelowo miał być przeznaczony na decoupage. Niestety ta technika wymaga cierpliwości, której ja nie mam. Ostatecznie główne miejsce zajął mało skomplikowany, biały, śpiący kot.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz