Latem często spacerowałam z przyjaciółmi nad to jezioro. Otoczone z każdej strony lasem. Jakoś nie odczuwaliśmy niebezpieczeństw, które się tam kryły.
Z zainteresowaniem obserwowaliśmy węże, które wiły się na leśnych ścieżkach. Na grzbiecie miały taki ciekawy zygzak.. potem okazało się, że są to żmije jadowite! A my wszyscy w sandałach! Beztroskie piesze wycieczki poszły w zapomnienie.. przerzuciliśmy się na rowery ;-) Trasę pokonaliśmy szybciej i bezpieczniej, ale bez przygód.
Farby akrylowe, deska sosnowa, rozm. 58,5x28x2,5 cm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz