Kora i jej ciemny, kontrastowy kolor zawsze pełniły funkcję naturalnej ramy obrazu.
Tym razem postanowiłam z niej zrezygnować. Obraz nabrał trójwymiarowości, choć pojawiły się dwa kanty, które nie każdemu mogą się podobać. Widoczny z prawej strony otwór to pozostałość po sęku.
W moich pracach sęki, krzywizny i wszystko co jest związane z naturalnymi cechami drewna jest traktowane jako zaleta, a nie wada.
Ot.. tak na przekór wszystkiemu co gładkie, równe, masowo produkowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz